Starość kojarzy się źle – z niesamodzielnością i nieproduktywnością. Ale nie musi wcale tak być! Aby podważyć ten utarty stereotyp Barbara Górnicka-Naszkiewicz powołała do życia projekt Super Senior. Impulsem do tego była podsłuchana wymiana zdań. Jak to się stało? Przeczytajcie jej opowieść.
Był środek lata, a upał doskwierał niemiłosiernie. Wiele osób ruszyło więc na podbój czegoś orzeźwiającego do lokalnego sklepiku. A tam było równie gorąco – wrzała dyskusja na temat wyboru miejsca dla powstającego Klubu Seniora. Trudno było je znaleźć, bowiem każdego miejsca bronili młodzi.
„Po co im to? Oni tylko siedzą i pierdzą w stołek” – rzucił nagle głośniej jeden z zebranych.
Aż się we mnie się zagotowało! To taki obraz swoich dziadków i rodziców mają młodzi w swojej głowie? Dlaczego ich integracja stanowi coś niepotrzebnego i dziwnego?
Zadawałam sobie te pytania w duchu, ale nic nie odpowiedziałam. Zamurowało mnie. Choć w sercu czułam ogromny bunt, wiedziałam, że z marszu nikogo nie przekonam. Że do tego jest potrzebny większy kaliber. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jaki.
Wiedziałam jednak doskonale, że osoby starsze mają w sobie ogromny potencjał, żyją aktywnie i chcą się rozwijać. Przez ponad dekadę przeprowadziłam z nimi setki rozmów. Będąc na badaniach etnograficznych, zebrałam mnóstwo ciekawych opowieści wspomnieniowych. „Efektem ubocznym” przygotowywania monografii o pamięci pokoleń były więzi i relacje z seniorami. Towarzyszyło temu poczucie spełnienia misji: pokazałam potencjał osób starszych jako nosicieli tradycji.
Teraz postawiłam przed sobą kolejne wyzwanie i długo zastanawiałam się jak zmienić optykę patrzenia na starość. A że od lat pisałam, zapragnęłam, aby moje teksty były manifestem zmiany, kroplami, które drążą skałę. Idea była jedna: pokazać, że w każdym wieku można być super.
Tak zrodził się pomysł na miesięcznik lokalny, później blog. W czasie pandemii powstały publikacje aktywizacyjne, dzięki którym seniorzy mogli w swoich domach ćwiczyć sprawność umysłu i rozwijać pasje. Od stycznia 2023 roku Super Senior stał się już ogólnopolskim magazynem. Do tego wachlarza pokazywania i upowszechniania dobrych praktyk doszły też kursy i warsztaty w Akademii Super Seniora rozwijające kompetencje osób starszych i całego środowiska senioralnego.
Super Senior jest dziś już czymś więcej niż medium. Najbardziej cieszy mnie to, że nie tylko promuje działanie, ale też inspiruje, motywuje i daje narzędzia. A przy tym wspiera najlepsze inicjatywy senioralne w Polsce. A ja piszę nie tylko teksty aktywizacyjne, ale i opiniotwórcze: rekomendacje, recenzje, opinie, felietony, wywiady… Właśnie takiego holistycznego ujęcia trudno szukać gdzie indziej!
Niebawem Super Senior będzie obchodził już 4 urodziny. Nie będzie tortu ani świeczek. Jak co roku wezmę sztalugi i ruszymy w plener wszystkimi pokoleniami. Tak niewiele trzeba, by być super!