W szamotulskiej kawiarni „Napoleon” zaprezentowano obrazy 83-letniej, chorej m.in. na Alzheimera Haliny Mruczyk. Malowanie jest dla kobiety formą arteterapii, w której wspiera ją córka Natalia, główna pomysłodawczyni i organizatorka wernisażu.
Choroba Alzhaimera – początek przygody ze sztuką
Wernisaż wystawy zatytułowanej „Ni z tego, ni z owego” jest częścią projektu „Malunki Halunki”. To wyjątkowe wydarzenie dotknęło dwóch pozornie różnych tematów – sztuki oraz chorób otępiennych. W przygotowaniu wystawy bardzo pomogli pracownicy Szamotulskiego Ośrodka Kultury oraz właścicielka kawiarni, Pani Ewa Strong.
U mojej Mamy zdiagnozowano chorobę Alzheimera. Została ona dopisana do i tak długiej już listy chorób Mamy i to w bardzo stresującym dla Niej oraz dla nas momencie. By pomóc Mamie i znaleźć chwilę wytchnienia, namówiłam Ją, by zaczęła kolorować mandale, a później malować palcami abstrakcje akrylami. Tak Mama rozpoczęła swoją przygodę ze sztuką – mówi Natalia Mruczyk, organizatorka wystawy.
Od mandali do pierwszej wystawy
Malarstwo Pani Haliny mieści się w nurcie art brut, czyli sztuki osób chorych i wykluczonych, tworzonej w sposób intuicyjny, bez odnoszenia się do historii, czy teorii sztuki. Tworzenie stanowi dla kobiety wytchnienie w trudnej codzienności, naznaczonej chorobą otępienną i schorzeniami współistniejącymi, a także przeżytymi traumami. Tworzenie kolejnych abstrakcyjnych form na płótnie czy papierze i kolorowanie mandali to ulubione zajęcie Autorki.
– Zgromadziliśmy na tyle dużo obrazów, że mogę stworzyć z nich wystawę, o której Mama marzyła. Pierwsze mini wystawy były u nas w domu. Jednak przyszedł czas na wystawę dla większego grona odbiorców. To dla nas ogromna radość i sukces, ale niestety nie wymazuje bolesnego faktu choroby. Ponieważ zawsze staram się nie załamywać, lecz mimo wszystko działać, to wymyśliłam dla siebie nową misję do zrealizowania: szerzenie świadomości na temat chorób otępiennych, w tym choroby Alzheimera i wspaniałego działania arteterapii, aktywizacji czy przekonanie bliskich, by nie zostawiać osób chorych i opiekunów osamotnionych. Podczas wernisażu z prelekcjami na temat arteterapii i aktywizacji wystąpiły dwie ekspertki, które podzieliły się swoją wiedzą. Specjalnie dla mojej Mamy i Jej Gości zaśpiewała kilka ekspresyjnych piosenek nasza zaprzyjaźniona aktorka śpiewająca z Poznania – Izabella Tarasiuk-Andrzejewska. Jak dobrze mieć takich ludzi wokół siebie! – dodaje Natalia Mruczyk, organizatorka wystawy.
Wystawa otwarta, projekt wciąż trwa
Do projektu „Malunki Halunki” zaproszone zostały specjalistki z zakresu chorób otępiennych i Alzheimera, a także arteterapii. Przedstawienie prac Pani Haliny poszło więc w parze z edukacyjną wartością całego wydarzenia. W kawiarni Napoleon wystąpiła Agata Blachowska – autorka bloga „Pobij Alzheimera” i autorka poradnika „Choroba Alzheimera. 45 pomysłów na aktywizację Seniorów” oraz Aleksandra Gabryś-Zimna, pedagożka specjalna i terapeutka zajęciowa. Obie Panie chętnie odpowiadały na wszelkie nurtujące Gości pytania.
Projekt „Malunki Halunki” prowadzi Facebooka oraz Instagram, na których to można przeczytać dowiedzieć się więcej szczegółów dotyczących aktywizacji Pani Haliny, ale też wkrótce pojawią się cenne porady od zaproszonych do projektu ekspertek. Wspomniane powyżej: Agata Blachowska, Aleksandra Gabryś-Zimna oraz psycholożka Angelika Żyłka, psychogerontolożka Olga Kolińska oraz gościnnie psychoterapeutka i autorka poradnika „Idealny opiekun nie istnieje” i bloga „Poznaj demencję” Karolina Jurga.
Dzięki wspólnym zajęciom kreatywnym i abstrakcyjnemu malarstwu Pani Haliny zrodziła się ciekawa i potrzebna inicjatywa. Można śmiało stwierdzić, że Pani Halina wraz z córką Natalią zostały prekursorkami pewnego nowego nurtu, którego misją jest pokazanie, że aktywizacja seniorów z chorobami otępiennymi jest możliwa, a wręcz niezbędna dla zachowania ich dobrostanu.
Obie Panie wraz z ekspertkami chcą pokazać jak ważna jest arteterapia oraz nie pozostawanie obojętnym ani osamotnionym w trudnej codzienności osób chorujących i Ich opiekunek/opiekunów. W projekcie są przewidziane również bezpłatne warsztaty integracyjne, które mają pokazać, że „tak naprawdę liczą się chęci, serce i parę drobiazgów” – jak twierdzi córka Pani Haliny.
Barbara Górnicka-Naszkiewicz
Fot. Natalia Mruczyk i Krzysztof Buczkowski
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na: Instagram i Facebook