You are currently viewing #SeniorzyPiszą: październikowa składanka tekstów

#SeniorzyPiszą: październikowa składanka tekstów

W cyklu #SeniorzyPiszą przedstawiamy kolejne utwory. Tym razem jeden z nich napisany jest w gwarze kujawskiej. Zapraszam do lektury!

Wiersze Zdzisława Bednarka

Styl życia


Każda chwila odmienna
cyfry zadowolenia i niepokoju
wzbudzają myśl o posiłku
pełnego warzyw z gorzką herbatą

Ustalone godziny jak świętość
z igłą w dłoni przywracają życie
które się tli oparte o chemię

Brak samotności i spacer serc
rozdają marzenie na dalsze bycie
bez insuliny

                       Amadeusz ze Śląska

Jesień życia

Choć na karku jesień się ścieli
W sercu i duszy pragnieniem
Zachowam lato miłością promieni
Jeszcze nie pora na życia cienie

Barw tęczy pragnę w szare dni
Uśmiechu i splotu rąk pocałunkiem
Pobudzę szczęście zaspanej krwi
Zatańczę z muzą dla ciebie świtem

Proszę o spacer horyzontem pisany
W nim na nowo otulimy przyszłość
Czerwonym i czarną ugościmy lniany
Wraz z wnukami co w nas widzą miłość

           Amadeusz ze Śląska

O Autorze

Zdzisław Bednarek, pseudonim artystyczny „Amadeusz ze Śląska”. Urodziła się w 1954 roku w Namysłowie. Poezją zauroczony od zawsze, ale na pierwsze próby pisania do szuflady zdecydował się w 2005 roku. Swoje wiersze opublikował na portalach poetyckich i zbiorowych tomikach oraz przesyła na audycje radia internetowego. Jego wiersze moje to w dużej mierze obrazki z życia wzięte o różnorodnej tematyce. Są też dedykowane bliskim: dla żony, mamy, babci i dla Pań.

Wiersz Ewy Brudek

Dobra energia

Jak dobrze usiąść w cieniu drzewa
Jego tajemnic zielonej ciszy
Szemrzących liści opowieści
Posłuchać i wyciszyć myśli
Upoić zmysły zapachem wiosny
Przywołać obraz chwil radosnych
Otworzyć szeroko oczy i zobaczyć życie
Spotkać biedronkę i pasikonika
Mysz co sprytnie przez pole przemyka
Żuczka kołyszącego się na źdźble trawy
Ważkę kręcącą piruety dla zabawy
Jak dobrze siedzieć tak w ciszy i zrzucić
Balast myśli zaplątanych w pajęczynie trosk
Poczuć lekkość i ciepło duszy
Dobrą energię napełnić ciało tak
Aby tańczyć się mu chciało

O Autorce

Ewa Brudek, ur. w 1952 r.
Zodiakalny rak.
Poezja to pieśń mojej duszy.
Kiedy rankiem promyk słońca wpadnie w moje źrenice,
nie czuję już bólu, jedynie tęsknotę za życiem.
Moje wiersze, to ja,
cały bagaż miłości, bólu i tęsknoty.
Moje ukryte w nich marzenia.

Po śmierci męża (1997 rok) pisanie było odskocznią od codzienności, pozwoliło zrzucać ciężar smutku, rozmawiać z ciszą, tańczyć z myślami. Stać się silniejszą dla swoich dzieci, dla siebie…
Wiersze wyjęte z szuflady, dzięki namowie znajomych, ujrzały światło dzienne. Znalazły się w wielu Antologiach różnych grup poetyckich, aktywnych na Facebook’u.

Wiersze Krystyny Marii Gradowskiej

Supełki i okruchy

*

Nie naprawiaj
Zepsutych zegarów
Nie patrz na minutnik
Gdy dziwisz się ptakom

Smakuj zapachy por roku
Zobacz jak z drzewa mądrości
Sypią się perły
Słuchaj uskrzydlonych marzeń

Gdy los każe się zatrzymać
Wybierz NAJEWAŻNIEJSZE
Stan szczęśliwości
Nie ma ram czasowych

*
Ziarnko do ziarnka
Życie przesiewa
Mielizna brzeg rzeki
Suszą zalewa

Powstają nowe
Wyspy piaszczyste
By świat pustyni
Powstał na zgliszczach

*
O wschodzie słońca
Na łące mignęły
Końskie pęciny
I błyskające srebrem
Porannej rosy podkowy

To ociężały na pozór gniadosz W wyjątkowym galopie
Biegnie przez łany zbóż
Z wyjątkową lekkością
Przeskakuje rowy

Nie uległ pokusie
Pachnącej koniczyny
W nieustannym pędzie
Ściga różowe
Światło poranka
W zapachu obłoków
Poczuł smak swobody
Jest wolny

*

Gdy świeci słońce
Dusza się śmieje
Gdy pada deszcz
Gasną nadzieje

Błyskawic grzmoty
Stawiają na baczność
Wszystkie istoty

Każdy ochronne
Barwy przywdziewa
Gdy erupcja lęku
Ciało oblewa

Lany Puniedziałek

Już w cymbrowinie woda sie burzy
Już kubły wody przed dumym stojum
Na podwyrkach w baliach i beczkach
Woda wciunż czeka na kolij swojum

To śmigus dyngus za progim stoi
Ji żodnyj kary sie nie boji
Bo to tradycjo ji świnto chłopa
Na sucho mu undzie każdo psota

Dopiro Wielko Noc i zimno jeszczek
Kobity teroz już majum dreszcze
Paninka kciałaby a boi sie
Czy Janek przyndzie poloć me czy nie

Każdum kobite starszum czy młodum
Trza dzisiej poloć jakowumś wodum
Leje sie woda na pierzyny
Tamuj trza łobudzić pinkne dziwczyny

Niech sie tradycyji zadość stanie
Lo zdrowotności to poliwanie
Tyż lo urody, zmycio zgryzoty
Ji lo śmichu – tak mówium chłopy

Na dworzu młodzioki nie próżnujum
Za wyngłym na dziewuchy czatujum
W ruch idum kubły lodowy wody
A łóny godajum, że lo łochłody

Chlustajum, lejum wysoko ji nisko
To je zabawa, minszo sie wszystko
Latoś Marynke skumpali w rowie
Tako tradycjo niech sie schowie

Starszawe dynguśniki lejum z umiarym
Chodzum po dumach, perfunum pryskajum
Siednum za stołym i pogodajum
Spróbujum naliwki, poprzekunszajum

Nawet strażoki wode puszczajum
Bo tum tradycyjum cingim szanujum
Śmigus dyngus to tradycyjo łod downych lot
Trzymo sie mocno ji to je to!!!

Bez patosu

… że zabytkowe monumentalne
Że wyjątkowe wprost unikalne
Że im poświęca się dysertacje
Dla twórców sztuki są inspiracją
To symbol miasta mówiący wszystko
To tężnie solankowe
I Ciechocinek Uzdrowisko
To Tężniopolis Żernickiego
I Tężniogród młodego Steda
Wielu pokoleń dziedzictwo MEGA

Nad miastem górują NADTĘŻNIE
I swoją rolę spełniają POTĘŻNIE
To trzy siostry bliźniacze
W trójkąt zieleni wtopione
Jak czujne oko proroka
W taflę błękitu wzniesione
Sędziwe damy fason trzymają
Lecz swoje imiona wciąż ukrywają
Może to Maria Anna i Ewa
Każda aerozol wokół rozsiewa

Ten morski klimat w pradolinie
Zdrowotnej fali mgiełką płynie
Posłuchaj szumu solanki
Gdy kroplami srebra
Drażni gałązki tarniny
Siądź pod tężnią
Odpocznij i posłuchaj ciszy
Poczuj powiew wiatru
Gdy w słońcu zdrowiem dyszy

 Ciechocińskie tężnie
Jak prawdziwe damy
Stroją się w kolory
Z przyrody wybrane
Rankiem przywdziewają oranż
Bo brzaskiem zakwita
Latem pozłota słońca szaty przetyka
Jesienią są fioletem muślinu zamglone
Zimą zaś srebrem śniegu otulone

Z przymrużeniem oka                                                                                       

Wiersze są wszędzie
Lotna wizja fantazji
Pisze szelest liści
Każdy pąk w ogrodzie
Wyraża się kwieciście

Wiersze trzeba ścigać
Zręcznie chwytać w locie
Trzeba wydrzeć słowa
I oswoić zdania
Całość przyprawić
Sosem sensu lub bezsensu
Według własnego uznania

W końcu wiersz trzeba
Zszyć ozdobną nicią
Podpisać pieczęcią
Schować do szuflady
Z wesołą pamięcią

Może też się zdarzyć
Że letnia wizja fantazji
Znajdzie się na kartce
Mam gonitwę myśli
I niepokój w głowie
Jak papier to przyjmie
Co Pegaz odpowie

Ciechocińska Wisła

Wisła – królowa polskich rzek
Jak aorta toczy życia treść
Od gór po Bałtyku zew
Na fali płynie polskiej historii bieg
Życie pokoleń z wieku na wiek

Rozlewne lustra wody
Zmieniły nurtu uroczysko
 By po wiekach w pradolinie Wisły
Powstało znane w świecie uzdrowisko
Na Wiśle kołowrot dziejów
Odmierza zdarzeń czas

Dziś w Ciechocinku
Rybacka przystań kultywuje
Dawnych tradycji rzeczny szlak
Tutaj rybacy jak ongiś
Zastawiają wiersze na węgorze

Tutaj na wodzie bielą się
Wiślane żagle rozprzowe
 Po fali suną pychówki
 I migają drewniane pojazdki

Z wysokości wałów
 Złocą się piaszczyste łachy
Zakończone ostrymi przykosami

Na całkiem zdziczałej
Kępie Zielonej szumne drzewa
Strzegą ptasich gniazd
Kępa Dzikowska to spiżarnia
Otwarta na trudny zwierząt czas
W zakolach rzeki brodzą
Majestatyczne czaple

Błękit czystego nieba
Znaczy sznur kormoranów
A bobry budują tamy i żeremia
 Na przybrzeżnych łąkach
 Sarny i lisy odmierzają
Błogosławiony czas spokoju

Wisło bławatna Wisło zielona
Wisło ciemnością nocy
Jeszcze zamglona
Kolorów brzaskiem opromieniona
Jesteś bogata
Piękna nieujarzmiona
Pradawną naturą
Wywyższona

Wśród spraw prastarych
 Wśród krajobrazów piękna
Trwa ciechocińska Wisła
Pojemna życia potęga

O Autorce

Krystyna Maria Gradowska jest studentką Uniwersytetu dla Aktywnych w Ciechocinku. Pisze wiersze także w gwarze kujawskiej. Jej pasją jest również malowanie obrazów. Poniżej kilka z nich.

Wiersze Zbigniewa Szafrańskiego

Znana melodia

Stęskniona seniorka
za swoim seniorem
pyta: czy śpi z rana
czy raczej wieczorem?
Senior wytężył wzrok?
A z ust chce czytać myśl?
Choć znają się już ruski rok
czasem nie łatwo mu przyjść.
A seniorom, sen jest bliski
aaaaa!
Pani marzą się uściski
aaaa !
A seniorzy choć są skorzy
aaaa!
To zazwyczaj sen ich morzy
aaaa!
Pani wielką ma ochotę
rozgrzewać seniora
wynalazła dlań pieszczotę;
niesie ciepło z termofora.
Senior właśnie o tym marzył.
Różne opcje długo ważył?
No i pierwsza myśl wygrana!
A seniorka?
Cóż z sympatii, nie zasnęła aż do rana.

Sugestia

Na stole obrus i bukiet kwiatów
odświęca dni nasze szare.
Z radością wpada promyczek słońca
Rozjaśnia i wzbudza straconą wiarę.
Czas spojrzeć w serce samemu sobie
wyjątkowemu jego zasobie!
I nie główkować jak koń pod górę!
Lecz wyjść na przeciw
i tworzyć piękną barwną Naturę!

***

Leżę sobie w łóżku
ale pod pierzynką
Gdy mnie swędzi w uszku
smyram się gęsinką
czyli gęsim puszkiem
aż mam, gęsią skórkę
i z rozgrzewam na maxa
marzenie z serduszkiem
Serce jak dzwoneczek
bimba w takt miarowy!
No i nie zaprzeczę
że brak mi połowy!
W barku jest połówka
gdyby los mi sprzyjał
byłaby domówka..
z Kazią bym wywijał
Już po sms-e, długo nie czekałem
wiadomość od Kazi
grzebie plany całe!
Kazia jest też w łóżku
jednakże w rozterce
śmieje się z pierzyny i gęsiego puszku
Piszę, że w kołderce przyjemniej serduszku.
No, a pod pierzynką, mogłoby być jak w kinie
Gdybym zaczął skubać i smyrać gęsiną jedynie!


Szanowni Seniorscy!

Ja piszę na każdy temat
i tylko rymowane!
Z błędami jest dylemat
Historię wymyślane
I chociaż pozwalam sobie
na różne dyrdymały
to tylko dlatego, że skrobię z tego gały!
A dzisiaj dla rozrywki, bo dobrze mieć już z grzywki
pewne przemyślenia, niezbędne w toku myślenia.

 

O Autorze

Pierwsze zdanie o mnie będzie tanie…wszakże jest w promocji!
A zawiera dziękowanie i szczyt mych emocji.

Drugie zdanie to wyzwanie z jakim ślę ukłony.
Z fajnym rymem, może z sensem?
By seniorom być znajomym!

A me zdjęcie podobiznę
może, hmm… z młodszego wieku?
Albo nie, synowi gwizdnę,
bo zaliczam się… do Shreków!

Dołącz do akcji #Seniorzy Piszą!

Zapraszam do unikalnej inicjatywy, jaką jest nasza akcja #SeniorzyPiszą. Jej celem jest zaprezentowanie twórczości seniorów, którzy nieustannie zaskakują nas swoim talentem i kreatywnością. Bez względu na to, czy jest to poezja, krótkie opowiadania, czy codzienne refleksje – każda forma ekspresji jest mile widziana i cenna.

Zachęcam Cię do dzielenia się pracami swoich podopiecznych, by pokazać światu bogactwo ich wyobraźni i talentu. Pamiętaj, że każdy tekst stanowi cenny wkład w naszą wspólnotę i ma moc inspirowania innych!

Seniorzy Piszą
Udostępnij

Zapisz się do newslettera!👋

Jeden klik, a jako pierwszy poznasz wartościowe treści

👉 Wsparcie i aktywizacja seniorów

👉Pomysły na zajęcia terapeutyczne i aktywizacyjne

👉Projekty i przedsięwzięcia podnoszące jakość życia osób starszych

Nie bój się spamu! Wysyłam tylko najlepsze treści!

Zapisz się do newslettera!👋

Jeden klik, a jako pierwszy poznasz wartościowe treści

👉 Wsparcie i aktywizacja seniorów

👉Pomysły na zajęcia terapeutyczne i aktywizacyjne

👉Projekty i przedsięwzięcia podnoszące jakość życia osób starszych

Nie bój się spamu! Wysyłam tylko najlepsze treści!

Dodaj komentarz