Andrzej Wójtowicz to mieszkaniec Kietrza (pow. głubczycki, woj. opolskie), który nie wyobraża sobie życia bez aktywności fizycznej. Swoją pasję łączy z pomaganiem innym i zaszczepianiem młodemu pokoleniu tradycji biegowych.
Pan Andrzej jest organizatorem wielu imprez sportowych i charytatywnych, turniejów, biegów oraz festynów rodzinnych. Jego prawdziwą pasją i odskocznią od problemów życia codziennego jest bieganie, ale chętnie też pływa, jeździ na rowerze i przemierza górskie szklaki. Swoją pasją chce zarazić lokalne środowisko, dlatego dużo czasu poświęca działaniom na rzecz społeczności lokalnej, m.in. przez lata był prezesem (później wiceprezesem) Kietrzańskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Sportowego „GRYF”. Wśród jego licznych sukcesów trzeba wymienić organizację i bieg sztafetowy do Rzymu w lipcu 2016 r.
Andrzej Wójtowicz jest też pomysłodawcą i organizatorem znanego w Polsce półmaratonu Kietrz-Rohov. Półmaraton ten w latach 2011 i 2014 otrzymał tytuł Złoty Bieg – najlepsza impreza biegowa w Polsce.
– Długo zastanawiałem się, co tu zrobić w Kietrzu, jak rozpromować nasze miasto i tak zaczął się półmaraton Kietrz-Rohov, który odniósł ogólnopolski sukces – wspomina Andrzej Wójtowicz. – Oczywiście wcześniej jeździliśmy na inne maratony, zdobywaliśmy doświadczenia, poznawaliśmy innych organizatorów i biegaczy, co później przekładaliśmy na nasze kietrzańskie środowisko.
Pan Andrzej stale organizuje również biegi charytatywne (np. dla Arka i Madzi) i maratony pływackie (dla Darii). Rokrocznie wspiera też Stowarzyszenie na rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Jesteśmy Wyjątkowi”, dla którego również zainicjował Sztafetowy Bieg Charytatywny 48 godzin Non Stop.
– Jestem już na emeryturze, ale nadal chcę działać społecznie i charytatywnie – zdradza swe plany Andrzej Wójtowicz. – Pomagam tak, jak potrafię i pomagać będę, bez względu na okoliczności – dodaje z uśmiechem.
Warto dodać, że Pan Andrzej jest osobą niezwykle skromną i życzliwą, zaangażowaną całym sercem w to, co robi. Kondycji, pogody ducha i empatii można mu pozazdrościć!
