Jak powinna wyglądać edukacja do starości i co możemy w tym zakresie zrobić? Jak rozmawiać o starzeniu i pokazywać je w mediach? Na te pytania odpowiada Joanna Kozłowska, inicjatorka projektu Pro Senior.
Ludzie młodzi nie myślą o starości, bo w ogóle o niej nie rozmawiamy jako społeczeństwo. Jak powinna zatem wyglądać edukacja do starości i kiedy powinna się zacząć?
Edukację na temat starości powinniśmy zacząć w rodzinie – to bardzo naturalne środowisko kontaktów społecznych. Dzięki niemu całkowicie intuicyjnie uczymy się, jak ona wygląda. Kiedy rodzice rozmawiają z dziadkami, mały człowiek widzi, że jedni i drudzy są sobie bliscy. Dostrzega też czym się różnią, jak sobie pomagają.
W szkołach podstawowych i średnich dobrze byłoby pokazać młodym ludziom, jak mogą planować swoje życie, aż do późnej starości. Już wtedy można uświadamiać, jak fizycznie starzeje się ludzkie ciało, na przykład dzięki zajęciom z kombinezonem geriatrycznym.
Podobnie rzecz ma się na rynku pracy, gdzie pracując w mieszanych pokoleniowo zespołach, wzajemnie się od siebie uczymy.
Jak rozmawiać o starzeniu i pokazywać starość?
O starości należy rozmawiać naturalnie, bez lęku. Dzięki świadomemu poznaniu, czym jest starość, przestajemy się bać. Kiedy poznajemy starszych ludzi, widzimy, że to ciekawe świata osoby. Szybko przekonamy się, że w gruncie rzeczy wiek nie idzie w parze z mentalnością.
Przebywanie z seniorami uczy dostrzegania w nich fantastycznych rozmówców. Osobiście uwielbiam takie rozmowy, wspomnienia i budowanie bliskości. Właśnie dzięki temu zaczynamy mówić o seniorach jako o partnerach, rozmówcach, nauczycielach.
Często widzę, że starość jawi się jako obowiązek opieki nad wnukami albo konieczność opieki nad seniorem. Brakuje wsparcia obustronnego, partnerstwa. Wielka praca przed nami. Wciąż w mediach króluje kult młodości, ale pojawiają się już pierwsze zwiastuny zmiany. Dlatego właśnie chcę moją pracą inspirować innych i im pomagać.
Jest Pani twórczynią projektu Pro Senior. Na czym polega projekt i jakie będą jego rezultaty?
Do zainicjowania projektu Pro Senior przyczyniły się moje obserwacje sytuacji seniorów w Polsce. Ale nie tylko seniorów – także i ich opiekunów i bliskich. Przyglądam się również mediom.
Sięgam do własnych doświadczeń, bo kilka ostatnich lat pokazało mi, jak trudna może być opieka nad chorym seniorem. Dużym problemem są niestety pieniądze. Wszystko kosztuje: leki, urządzenia, opieka, specjalistyczne żywienie.
Dlatego chciałabym, aby projekt dotknął dwóch zagadnień. Po pierwsze: kontaktu z seniorem i wsparcia jego potrzeb poprzez obecności drugiej osoby, zrozumienie rzeczywistości i wybór domu opieki. Po drugie: kontaktu z opiekunem i wsparcia jego potrzeb, czyli zrozumienie zmęczenia oraz poczucia bezradności, pomoc w sprawowaniu opieki, wybór sposobu opieki. Projekt jest w budowie i niebawem będzie o nim wiadomo więcej.
Dziękuję za rozmowę